Przez ostatnie lata w budce dla ptaków gościł przemiły ptak: krętogłów /udało się go uchwycić: http://veni-et-vide.blogspot.com/2012_06_01_archive.html/. Tej wiosny lokator się zmienił. Oto nowi mieszkańcy - a są nimi kowaliki. Pracują ciężko by wykarmić gromadkę piskląt.
Śliczne są! Długo ksiądz musiał tak czatować?
OdpowiedzUsuńPrzedostatnie zdjęcie - chyba księdza zauważył;)
Żadnego czatowania, ot tak, strzelone, prawie z marszu, kowaliki są niezbyt płochliwe :)
OdpowiedzUsuńJakie kochane są te ptaszynki-uwielbiam je :dziekuje bardzo :)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę! :)
Usuń.. Odkrywam piękno w codzienności.
OdpowiedzUsuńŚpiewem ptaków się fascynuję.
Raduję się każdym gestem dobroci.
Gdy inni nienawidzą ludzi ja ich miłuję ...
Pozdrawiam
Anna B.