wtorek, 12 listopada 2013

Na dole jesień, na górze śnieg...

Jako się rzekło szybko wróciłem na miejsce, gdzie zostały wykonane poprzednie zdjęcia. Brzózki w listopadzie prezentują się pięknie, pola zielenią się wschodzącą oziminą, Babia Góra skrywa się w chmurach, ale można dostrzec na jej paśmie śnieg... zima może być blisko :)






5 komentarzy:

  1. Piękne te brzózki rzeczywiście:) Podobają mi się najbardziej dwa ostatnie kadry. Na przedostatnim niebo wydaje się być takie niepokojąco groźne, ale to jest fajne w tym:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tego nie powiedziałam (nie napisałam:)), ale wiem do czego ksiądz zmierza... ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyżby to nie widoki z Góry Ludwiki ???

    OdpowiedzUsuń